Following the Sun już online

  Od kilku dni w sieci można posłuchać najnowszego singla pt. Following the Sun. Wydawnictwo zawiera oryginalny utwór w dwóch wersjach, radiowej ponad trzyminutowej oraz dłuższej przeszło pięciominutowej. Na singlu znalazł się również bonus w postaci ponad dziewięciominutowego utworu pt. In Real Time.


Jak już wspomniałem w poprzednim artykulesingiel dedykuję tym osobom, które chcą zmienić swoje życie, odejść z miejsca, w którym człowiek cierpi z powodu drugiego człowieka. Jestem mężczyzną wierzącym, usadowionym w inny sposób w rzeczywistości, dlatego wierzę, że miłość, empatia, pomoc bliźniemu, zrozumienie to piękne wartości. W życiu niejednokrotnie znalazłem się w miejscu, w którym nie było czuć ani odrobiny miłości. W takich przestrzeniach rodzi się lęk, strach, niepewność, obniża się poziom wartości, człowieka zaczyna dusić beznadziejność. Ostatnie miejsce, w którym się znalazłem, było tak ciemne, że uświadomiłem sobię, jak daleko jestem od Boga. Postanowiłem więc między innymi wyprodukować muzykę, do której starałem się przenieść pozytywne emocje. Oprócz kontaktu z życzliwymi dla mnie osobami, pracę nad singlem potraktowałem jak pewien rodzaj terapii.


Wersję utworu dla stacji radiowych ubrałem w wizualizację. Jestem fanem demosceny, dlatego muzyka wraz z obrazem wygląda jak demo (dzieło audiowizualne). W dniu 3 sierpnia na moim oficjalnym kanale YouTube odbędzie się premiera audio wizualizacji. Kiedy komponowałem Following the Sun chciałem aby muzyka opowiadała historię. Sekcja rytmiczna została zaprogramowana tak jakby na elektronicznej perkusji grał człowiek, a syntezatory melodyjnie dopełniają całość. Kiedy pierwszy raz przesłuchałem finalną wersję, przypomniało mi to mieszankę polskiego ducha muzyki elektronicznej, który pomieszał się z elementami zachodniej elektroniki. Kilka dni temu byłem gościem specjalnym Industrialooza-Audycja, którą prowadzą Tomasz Grochola i Tomasz Tumidajewicz. W trakcie rozmowy Tomek Grochola powiedział, że utwór Following the Sun syntezatorowo przypomina niemiecką grupę Tangerine Dream czy Klausa Schulze, a z polskich wykonawców Komendarek, Łosowki, Biliński. To ciekawe spostrzeżenie, a od siebie dodam, że wszystko to zostało polane klubowo break beatową sekcją rytmiczną. Elektronicznie ambientowy break beat zaprasza was do podążania za słońcem.


Dodatkowa bonusowa kompozycja to ponad dziewięciominutowy taneczny utwór, który moim zdaniem idealnie zaprasza na parkiet. Kilku moich znajomych, którzy dotrwali do końca, słuchając tego utworu, jeszcze przed premierą, wyrazili opinie, że muzyka brzmi jak zmodernizowane lata 90. Jedna z ocen porównała muzykę do dokonań takiego zespołu jak Leftfield. To bardzo miłe, lubię Leftfield i trzymam kciuki za ich najnowszy album, który ukaże się 2 grudnia 2022 roku. Zapraszam wszystkich zainteresowanych słuchaczy do słuchania, udostępniania i komentowania tego wydawnictwa oraz życzę wszystkim dużo zdrowia i miłości.



2022 KROMP ROOM RECORDS
2022 Rebeat Digital GmbH

Komentarze